Moda na dietę redukcyjną. Czym naprawdę jest
Nadeszła wiosna – zarówno kalendarzowa jak również astronomiczna. Co się z tym wiąże? Coraz mniej czasu zostało do wyczekiwanych wakacji, czyli, coraz mniej czasu na uzyskanie wymarzonej sylwetki. Rozpoczyna się wyścig z czasem i walka z zbędnymi kilogramami. Poszukujemy cudownych sposobów na zrzucenie wagi, kupujemy magiczne specyfiki, przypominamy sobie o postanowieniach noworocznych. Jakie jest rozwiązanie tego problemu? Jednym z elementów jest dieta redukcyjna. Dzisiaj kilka słów o tym, czym jest dieta redukcyjna, jak i kiedy ją stosować.
Dieta redukcyjna to nie głodówka. Bardzo często pojawia się stereotyp, że odchudzanie się to morderce głodówki, przeżycie całego dnia tylko z jedną kromką chleba i szklanką wody. To MIT! Dieta redukcyjna to sposób na pozbycie się zbędnej tkanki tłuszczowej i podkreślenie mięśni. Nie jest to sposób, który w 3 dni odejmie Ci 15 kilogramów, ale przy rozsądnym stosowaniu pozwoli na szybkie zauważenie efektów.
Podstawą diety redukcyjnej jest określenie indywidualnego zapotrzebowania kalorycznego.
Jeżeli w odpowiedni i mądry sposób skupimy się na tym elemencie, to będziemy mieć pewność, że dostarczamy organizmowi odpowiednią ilość energii jednocześnie sprawiając, że zaczyna on korzystać z zgromadzonych rezerw, czyli „tłuszczyku”. Gdy pojawi się już określona liczba kalorii i składników odżywczych, należy przejść do kroku, którego celem jest usystematyzowanie posiłków. Tak, regularne posiłki to ważny element diety redukcyjnej, który pozwoli bardzo szybko podkręcić metabolizm, co przełoży się na szybsze spalanie. Przyjęło się, że najlepszą częstotliwością spożywania posiłków, jest jedzenie co 3-4 godziny. Dzięki temu metabolizm rozkręci się i nie będą potrzebne dodatkowe bodźce w postaci „spalaczy” lub „przyśpieszaczy”.
Decydując się na dietę redukcyjną należy nie tylko określić swoje zapotrzebowanie kaloryczne, lecz również sprawdzić, z jaką nadwyżką tłuszczy musimy sobie poradzić. Warto pamiętać aby nie popadać w skrajności! Zbyt długo trwająca dieta redukcyjna może być powodem wpadnięcia w problemy z zaburzeniami odżywiania.
Ostatnim elementem właściwego podejścia do diety redukcyjnej jest kontrola postępów. Oczywiście, codzienne pomiary i ważenie nie będzie miarodajne i może spowodować zniechęcenie oraz utratę motywacji. Dlatego też warto monitorować zmiany maksymalnie dwa razy w tygodniu. Pozwoli to na upewnienie się, czy podjęte działania w 100% odpowiadają naszemu organizmowi, czy należy je zmodyfikować. W internecie krąży powiedzenie, że „w tydzień nie przytyłeś, więc w tydzień nie schudniesz” – jest to prawda, lecz nie schudniesz, jeżeli nie podejdziesz do tego procesu w sposób właściwy. Powodzenia!